Słodycze

Przed świętami Bożego Narodzenia wypuściliśmy serię limitowaną pierników, które mamy nadzieje nie tylko będą się Państwu podobały ale i przyniosą radość podczas jedzenia.

                            

Ale spośród wszystkich pierniczków jeden jest wyjątkowy, bo możemy w nim dostrzec księzną Dorotę.

    Długo trwało, zanim mieszkańcy Zielonej Góry powszechnie zaczęli kojarzyć  Zatonie oraz  pałac i park z postacią księżnej Doroty de Talleyrand-Périgord.  Przełomowym momentem w tym temacie był rok 2016. Wtedy to podczas pleneru malarskiego zorganizowanego prze Stowarzyszenie Nasze Zatonie powstała instalacja na rondzie przed wjazdem do Zatonia, która przedstawia postać księżnej. Po odsłonięciu Rada Miasta Zielonej Góry uchwaliła, że rondo będzie nosić właśnie jej imię. 

 

Ale dlaczego księżna na rondzie wygląda właśnie tak ?

Wizerunek w swoje formie ma nawiązywać do popularnej w XIX  i na pocz. XX wieku wycinanki z czarnego papieru pokazującej cienie postaci. Żaden element tej instalacji nie jest jednak przypadkowy.

  1. Kiedy popatrzymy na profil twarzy, upięcie włosów oraz na kolie którą na szyi postać, to jest to wprost nawiązanie do wizerunku księżnej jaki znajduje się w zamku Valencay. Tam w głównej sali ścianę zdobi piękny,  marmurowy relief z podobizną młodej Doroty.

 

  1. Spoglądając na długą suknię  Doroty dostrzegamy  przypięty w pasie na wstędze maltański krzyż.  Dorota to zaszczytne odznaczenie otrzymała za swoje dzieła filantropijne jakie w ciągu życia prowadziła. Musiał ten krzyż dla niej wiele znaczyć skoro kazała się sportretować w roku 1846 roku przez wybitnego francuskiego malarze Cloda Marię Debufe właśnie z tym odznaczeniem.

  1. Jej elegancję podkreśla trzymany w ręku wachlarz, który jest z kolei uwieczniony na najbardziej rozpowszechnionym wizerunku księżnej jaki namalował ok. 1830 roku równie kolejny wielki twórca epoki jakim był  Joseph Chabord.

 

Spogląda więc na nas, z niewielkiego wzniesienia na rondzie, Dorota jako piękna kobieta, jako wielka dama i jako filantropka.

Teraz jej wizerunek doczekał się wersji nietypowej w formie piernika.

Każdy więc może mieć księżną Dorotę dla siebie i dodatkowo spróbować, czy jest tak słodka, jak twierdzili jej współcześni.